Finał stycznia| a tu nieoczekiwany zaczątek zimy?. Zima w końcu przypomniała o sobie i za oknem zrobiło się biało. To naturalnie trop| aby w końcu zwyciężyć jakikolwiek szczyt Beskidu Śląskiego zimową porą. Taki tyci instruktaż| aby rozruszać rozleniwiony tyłek. Tym spacerowym szczytem wspaniała się być Kozia Górka (683m.n.p.m.). Warunki rozważne| lekki mróz i wiatr. Czasem troszkę mocniej dęło i kropił śnieg. Tęskniło jedynie słońca...
Błonia są ulubionym pomieszczeniem rekreacyjnych Bielszczan. Zimą jednak są puste. Za Hotelem \"Błonie\" zielony szlak skręca w prawo. Odtąd zaczyna się już konkretne postępowanie na Kozią Górkę. Tutaj znajdzie się niepilny pas saneczkowy| niegdyś najdłuższy pas w Europie (2200 metrów długości i 30 wiraży). Aleja jest przez wyższą strefa jest wrażliwa.
Na spadku Koziej Górki znajduje się schronienie Stefanka z ukończenia XIX wieku. Minionymi okresy wyremontowane. Kategoria \"Stefanka\" wywodzi natomiast od nazwiska dr Karola Steffana - mera bielskiego. Podobno w dawniejszych czasach można było w schronieniu wypożyczyć saneczki i zjechać aż pod karczmę w Cygańskim Lesie :).
Stefanka Beskid Śląski 2be inspired