Okolica Moszna stawiana jest około 30 km od Opola, na ścieżce w kierunku Prudnika i Głuchołaz. My ewidentnie rozczulaliśmy się autostradą A4 i zjechaliśmy na szosę 409 do Krapkowic. Przemijając przez okoliczne wsi doszliśmy do Mosznej (zob. interaktywna mapa). Niezastąpiona w takich losach jest żegluga GPS. Niestety dojazd pod samą bramę jest niewykonalny (teoretycznie), można jednak korzystać z okolicznych parkingów. Do pałacu przewodzi asfaltowa dróżka wzdłuż walących się zaporów i stawu. Jak się wyraziło wstęp do agregatu zamkowego jest stosowny, my nieznanym zbiegiem racyj weszliśmy na teren agregatu gratisowo. Również za wizytowanie wnętrza pałacu należy jednocześnie zapłacić (5zł). Odwiedzanie odbywa się w określonych godzinach i po nagromadzeniu się grupy stroskanych.
Korzystając z ogromnej sum nieograniczonego czasu, rozpoczęliśmy oglądanie zamku z zewnątrz. Zamczysko jest obszerny i bardzo pociągający. Posiada 365 obszarów i 99 wież i wieżyczek. Całkowita struktura zamku transmituje mu baśniowy charakter.
Zamek w Mosznej jest najpopularniejszym celem zamkowym na globie opolskiej. Zamek był chatą cyjanowodorowego rodu Tiele-Wincklerów potentatów przemysłowych od 1866 do 1945 roku. Współcześnie na obszarze zamczyska znajdzie się Środku Hospitalizacji Nerwic.
Jego pierwotną wersją był pałacyk barokowy z XVII w., który w rezonans pożaru 1896r. pozostał rozłupany. Jego okaziciel przebudował go w raczej ostentacyjny sposób.
Najwybitniej przedłożyła jest część egzotyczna. Została ona dobudowana do roku 1900. Zaprezentuje ona styl neogotycki. Styl neogotycki traktowano za odpowiedni do budowli szerokich budynków zdatności publicznej.
Skwer w Mosznej jest parkiem w stylu krajobrazowym nie mającym wyszczególnianych krawędzi. Spaja się on bezpośrednio z otaczającymi go polami, łąkami i lasem. Jedynie oś pryncypialna całego przygotowania ma geometryczny charakter.