Patrząc na wzniesienie zamkowe z parkingu, nawet mimo zepsutych warunków pogodowych, dwa słowa wypuszczają się na język - śliczne ruiny. Posiada się do przejeżdżania jeszcze fragment od parkingu. Ruiny już nawet nie wytwarzają się monstrualne. One po prostu są monstrualne i opasłe. Zastanawia nas, jak ten warownia spojrzał pierwotnie, przed Potopem Szwedzkim. Rafał rzetelne spostrzegł, że Szwedzi to nas niewrogie urządzili z naszymi zatrzaskami.
Nasza marszruta do Rudna, muszę uhonorować była raczej skomplikowana, na szczęście GPS Marka doprowadził nas do zamiarze. Nadmienię tylko, że z Bielska prowadziliśmy się w witrynę Tychów, na autostradę A4. Później równie dziwne: Trzebinia, Wola Filipowska, Rudno. Zdecydowanie prościej było pędzić przez Oświęcim i Alwernie (tak również wracaliśmy). Zamek jest bardzo świetnie zauważalny od witryny autostrady A4. Jak już wydobędziemy się w Rudnie, drogowskazy powinny nas doprowadzić do pałacu. Zapisuję, że powinny, lecz można ich nie zanotować (jeden był odwrócony). Nasza mapka interaktywna wyobraża raczej detalicznie dojazd do pałacu. Przed zatrzaskiem znajdzie się parking należny 3zł. Nagłówek na grunt ruin pałacu jest bezpłatny.
Pałac stoi na wzniesieniu Tęczno, jak się pokazuje wzgórze to jest wymarłym 250 milionów lat temu wulkanem. Fakt ten na pewno potęguje magiczność i zdumiewający klimat tego miejsca. Od kategorie wzgórza przyjął również swoją wymienię - Pałac Tenczyn (lub Tęczyn, obie kategorie sa słuszne) w Rudnie. Odmienne podanie mówi, że nazwa Tenczyn przychodzi od nazwiska córki Tynka Starży. Bajka mówi, że w IX wieku ufundował osadę Tyniec, a swojej córce Tenczy, skonstruował defensywna rezydencję, nazwaną od nazwiska córki - Tenczynem.
Zbudowany jest z kamienia wapnistego, przydaje mu to równoczesnego powabu. Na pewno jest to zasługa Kazimierza Ogromnego, który jak wiemy dokonał rewolucji w budownictwie za swojego rozkazywania. Pałac, można powiedzieć, naturalnie wyrasta z kamienia.
Rządzimy się w stronę bramy wjazdowej do pałacu przypadkowego. Znajduje się tutaj tzw. wieża bramna wskazywana Nawojową, sądzę, że najwybitniej charakterystyczna wieża na pałacu, doskonale widoczna i rozpoznawalna z odległa. Na sterty widać drewniane schody, prowadzące na najdalszą część wieży. Niestety nie ma funkcje oszukania tej części. Musimy delektować się widokiem z najniższego poziomu.
Od północnej strony, potrafimy podziwiać najstarszą strażnicę zamczyska, tzw. Dorotkę. Pozostała ona wybudowana w XIV wieku. Nazwa \"Dorotka\" pochodzi od osoby Doroty Tenczyńskiej, która istniała zatrzymywana w tej baszcie, aż do śmierci. Motyw? Poddawała się \" niepokaźnym rutynom\". Baszta ta jest bardzo porządnie zauważalna przy furcie wjazdowej.
Warownia pozostał zaprojektowany w połowie XIV wieku przez Andrzeja Tęczyńskiego herbu Topór. Jego ojciec Nawój z Morawicy, wcześniej ustanowił tutaj osadę i jak się także przeczuwa, być może rozpoczął budowę warowni. Jest nadzieję, że to właśnie on zbudował legendarną \"Dorotkę\".
W XVI wieku częstymi gośćmi na pałacu byli Mikołaj Rej i Jan Kochanowski. Rok 1570 wprowadza czas przebudowy pałacu, Jan Tęczyński uczynił z rycerskiej warowni, renesansową chatę. Wszystko egzystowało tworzone zgodnie z władającą ówcześnie popularnością: arkadowe krużganki, attyka na wieży. Jednak jak to bywa z popularnością, pospiesznie przejeżdża. Następujący właściciel, także Jan z Tęczyna odbudował pałac w przyszłościową zachowuję bastejową, Powstały odkrywcze fortyfikacje - zwiedzane przez nas basteje. Powstała także prekursorska kaplica.
Rok 1656, wzmiankowany na początku \"potop szwedzki\", twierdza broniła się przed Szwedami z szczęściem. Złośliwi Szwedzi, oprócz grabieży i płomieni, stosowali tym razem triku. Obiecali obrońcą niezależność za kapitulacje. Jednak wyrażenia swojego nie dotrzymali i większość z mecenasów twierdzy wymordowali. Rok w przyszłości zrezygnowali warownia i ewidentnie go spalili.
Koniec XVII wieku zaczyna częściową odbudowę zamczyska. Pałac przechwycili wówczas Lubomirscy. Następny wiek zmienia tylko właścicieli, najpierw na Sieniawskich, a w przyszłości na Czartoryskich.
